sobota, 24 listopada 2012

Informacja.

Chciałam was bardzo przeprosić, ale jak na razie zawieszam bloga, ponieważ nie mam na niego czasu cały czas coś albo nauka albo zajęcia pozalekcyjne jet mi naprawdę przykro. Mam nadzieje, że lada moment znajdę czas aby znowu zacząć pisać tego bloga. Pamiętajcie że kocham was moje drogie czytelniczki i nigdy o was nie zapomnę :*

sobota, 22 września 2012

Rozdział 3.

..... - nie dokończyłam bo Zayn mnie pocałował . Ubraliśmy się i poszliśmy spać. Obudził mnie mój telefon o 2.30, a dzwonił .... 
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzwonił jakiś nieznany numer. Odebrałam i usłyszałam w słuchawce głos faceta :
*Rozmowa [J-ja, F-facet]*
J:Halo ?!
F:Mam twój adres i spodziewaj się mnie w każdej chwili. Tylko nie próbuj uciekać, bo będzie z tobą źle !
J:Kim ty jesteś ?! Czego ode mnie chcesz ?!
F:...
J:Halo ?!
F:...
*Koniec rozmowy*
Odłożyłam telefon na półkę nocną i spojrzałam na Zayna zobaczyłam, że nie śpi "pewnie obudziłam go tymi krzykami" pomyślałam. Już chciałam coś powiedzieć, ale Zayn mnie wyprzedził.
-Kto to był i czego chciał ?! - zapytał ym,.. zmartwiony ?
 -No... ym... to... no to był jakiś f-f-facet i g-g-groził mi. Powiedział, że zna mój adres i żebym spodziewała się go no i żebym nie próbowała uciekać, bo będzie ze mną źle - mówiła ze łzami w oczach Zayn musiał to zobaczyć więc przytulił mnie i powiedział :
-Nie bój się masz mnie, resztę chłopaków z 1D i Olę. Wiesz, że możesz na nas liczyć. Pomożemy ci jak tylko będziemy potrafili. - pomyślał chwilę i kontynuował - na razie zamieszkasz u nas do puki ta cała "chora" sytuacja się nie wyjaśni.
-Dziękuje ci Zayn. Kocham cię. Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła. - pocałowałam go w usta, on odwzajemnił pocałunek. Zayn wstał, wziął telefon i wykręcił jakiś numer usłyszałam, że prosi kogoś aby tu przyjechał. Zastanawiałam się o co chodzi pewnie zaraz się dowiem. 
-Lou zaraz tu będzie, Pakuj to co najważniejsze jutro przyjedziemy z chłopakami po resztę.
-Ale o co chodzi Zayn gdzieś jedziemy ? - wypytywałam zdezorientowana.
-Zobaczysz choć spakuj sie tylko na jeden dzień prosze opowiem ci wszystko za chwilę ok ?
-Dobra-  Poszłam do łazienki spakowałam kostetyki następnie poszłam do pokoju i spakowałam ciuchy na jutro . Miało być dość słonecznie więc wzięłam to. Zaszłam na dół gdzie czekał tam na mnie Zayn z Lou. wyszliśmy z domu zamknęłam drzwi i ruszyliśmy.
-Dowiem się w końcu o co chodzi ?
-Nie domyślasz się ?- Zapytał Zayn
-Eee... No nie zabardzo.
- Na razie będziesz mieszkała u nas w domu - Oznajmił mnie Lou
-No dobra, nie można było tak od razu ? 
-Oj tam czepiasz się- Odpowiedzieli uśmiechnięci. Po chwili bylismy już pod domem chłopaków. Weszliśmy do środka gdzie panował chaos aż oczy mi rawie wyszły na wierzch. Jedzenie latało po mieszkaniu to chyba była bitwa to znaczy tylko Hazza i Niall się rzucali (??) Za to Zayn w samych bokserkach ganiał Liama po pokoju. Kiedy się "obudziłam" krzyknełam :
-Ej chłopaki a przywitać sie to nie łaska ?! - wszyscy spojrzeli się na mnie tak jakoś dziwnie i nagle zaczeli do mnie biec. nie wiem jakim cudem ale znaleźliśmy się na trawie przed domem.
-Ok, ok chłopaki wstańcie ze mnie.
-No dobra ale będzie wspólny misiu ? - Zapytał lokowaty.
-No pewnie że tak nie obeszło by się bez tego. - wstaliśmy i przytuliliśmy się wszyscy razem. Poszliśmy do domu ja usiadłam przed TV a z mojej lewej strony Harry z prawej Zayn a koło niego Liam za to na fotelu usiadł Niall a na nim Lou ze swoją miłością czyli marchewka w ręku.

piątek, 14 września 2012

Informacja...

Kochani teraz miałam trochę zawalony czas bla bla bla.... Postaram się dodać nowy rozdział tuż  po weekendzie. Chcę was bardzo przeprosić. Mam nadzieję że polecacie mojego bloga znajomym.
Kocham was xxx 




poniedziałek, 3 września 2012

Informacja.

Troszkę was poszantarzuję jak nie będzie co najmniej 10 komentarzy pod ostatnim rozdziałem to nie będzie następnego rozdziału.
Kocham was kochani <3 
xxx



środa, 29 sierpnia 2012

Rozdział 2.

... i krzyknąłem:
-Puść ją ! Słyszysz puść ją debilu ! - Biegłem i krzyczałem ile sił w końcu byłem koło nich odepchnąłem go przy tym wyciągnąłem Vicki z objęć tego pedofila . Przytuliłem ją tak mocno jak tylko potrafiłem, pocałowałem ją w czoło. Ten facet odszedł gdzieś nie wiadomo gdzie.
**********Z perspektywy Vicki**********
Czułam ten zapach jego perfum, to ciepło w sercu które dawał mi Zayn chciałam go bardzo przeprosić za to jak się zachowałam w stosunku do niego ale nie mogłam wydusić z siebie ani jednego słowa. Chciałam znaleźć się już w domu. Więc postanowiłam wydusić z siebie kilka słów:
-Zayn ? - wydusiłam
-Hm ? - zapytał
-Czy mógłbyś odprowadzić mnie do domu ? - Zapytałam z nadzieją w głosie.
-Pewnie, że tak, a ty co sobie myślałaś ?
-No ... Właściwie to nic.
Poszliśmy do domu, droga zajęła nam niecałe 15 minut. kiedy staliśmy już u progu moich drzwi do mieszkania zapytałam:
-Zayn proszę zostań na noc. Chciałabym z tobą porozmawiać .... - poprosiłam i spojrzałam się mu w oczy.
-Z miłą chęcią- uśmiechnął się i musnął moje usta swoimi.Weszliśmy do mojego domu położyłam torebkę w kuchni na blacie i poszłam do góry przy tym mówiąc do Zayna:
-Zayn kochanie ja idę się odświeżyć a ty jak byś mógł to zrób kolację bo jestem meeeega głodna a pogadamy przy jedzeniu chciałabym coś ci powiedzieć ...
-Nie ma sprawy, a co byś zjadła ?
-Cokolwiek przygotujesz zdaje się na ciebie kotku. Dzięki Kocham Cię.
 -Ja ciebie też kochanie.
Podeszłam do szafy aby wyjąć jakieś ciuchy zdałam się na szare dresy i czarny top w tym czułam się najwygodniej. Następnie skierowałam się do łazienki aby się odświeżyć. Najpierw zmyłam makijaż, a potem weszłam pod prysznic przy okazji umyłam dzisiaj włosy. Wyszłam z łazienki po dobrych 40 minutach. Ciekawa jestem co robi teraz Zayn kolację pewnie już przygotował.
**********Z perspektywy Zayna**********
Nie wiedziałem co mam przygotować jej do jedzenia. Myślałem tak i wymyśliłem, że zrobię jej moje super kanapeczki. W końcu je uwielbiała. Uśmiechnąłem się sam do siebie. Do tych kanapeczek zrobię też sałatkę warzywną. A na deser podam lody z owocami. Zabrałem się do przygotowywania kolacji. Po poł godzinie było wszystko gotowe zostało mi tylko nakryć do stołu w jadalni. Kiedy wszystko było gotowe usłyszałem ze Vicki wyszła ze swojego pokoju wszędzie pogasiłem światła i schowałem się za schodami tak ęeby nie było mnie widać. Kiedy już zeszła powiedziała a raczej krzyknęła:
-Zayn  nie chowaj się ! Gdzie jesteś ?! - krzyczała a ja tylko się uśmiechałem - Zayn no ! Wyjdź jestem bardzo głodna ! Zayn ! - złapałem ją w tali ona się odwróciła i pocałowałem ją leciutko.
-Nigdy więcej mi się nie chowaj ! Ok ?
-Obiecuję. - uśmiechnąłem się . Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do jadalni posadziłem na krześle a ja usiadłem na przeciwko niej. Po jedzeniu poszedłem pozmywać, a Vicki gdzieś na górę, chyba do pokoju.Po chwili poszedłem do jej pokoju ale jej tam nie było więc zajrzałem na balkon była tam i paliła. PALIŁA ZNOWU !! Przecież prosiłem .... Muszę jej pomóc z tym skończyć.
-Znowu ?! - zapytałem poddenerwowany.
-Zayn ?! Ym... No... E... Zayn przepraszam ale nie mogła się powstrzymać. To jest silniejsze ode mnie ... - powiedziała smutno.
-Daj mi je. -  powiedziałem stanowczo.
-Ale Zayn. To nic nie da ... Ym ...
-Da, da oddaj i zapalniczke też. Już oddawaj . - Niechętnie oddała, ale muszę jej pomóc, bo jak nie ja to kto ?
**********Z perspektywy Vicki**********
Kazał mi oddać papierosy ! Co on sobie myślał, że jak zabierze mi jedna paczkę papierosów to skończę z tym ?! Co ja gadam muszę z tym skończyć jak chce być z Zaynem kocham go i zrobię to dla niego. Rzucę palenie ! Przynajmniej spróbuję. Zayn chyba poszedł wyrzucić paczuszkę którą by łam zmuszona mu oddać. Weszłam do środka pokoju i czekałam aż przyjdzie Zayn. Usłyszałam dzwonek mojego telefonu spojrzałam na wyświetlacz i ujrzałam numer mojej przyjaciółki więc odebrałam.
*Rozmowa*[J-ja, O-Ola]
J: Halo ?
O: Cześć Vicki, Mam dla ciebie propozycję.
J: No więc słucham.
O: Jutro jest jakaś podobno suuper impra. No i chciałam pójść na nią z tobą.
J: Ola no nie wiem ...
O: No weź nie daj się prosić.
J: No nie przekonałaś mnie.
O: Prooooooooooooooszęęęęęęęęęęę
J: Dobra, dobra zadzwonię do ciebie jutro i odpowiem ci czy na pewno pójdę, ok ?
O: No nie ma sprawy to do juterka, ale błaaagam pomyśl.
J: Dobra pomyśle. Kocham cię śpij dobrze pa do jutra.
O: Ja ciebie też pa.
*Koniec rozmowy*
-Kto dzwonił ? - zapytał ciekawski Zayn
-Ola.
-Co chciała? Jeśli mogę zapytać.
-Chciała wyciągnąć mnie jutro wieczorem na imprezę, ale nie jestem przekonana co do tej impry nie mam ochoty iść.- powiedziałam Zaynowi
-Idź na nią musisz się rozkręcić . - zachęcał mnie
-No nie wiem Zayn nie mam ochoty, ale powiedziałam Oli, ze jutro dam jej odpowiedź. - oznajmiłam go
-Ale dzisiaj jesteś moja i nigdzie cie nie wypuszczę ... - powiedział śmiesznie poruszając brwiami przy czym mnie przytulił i lekko pocałował w policzek.
-Yyy... Zayn o co chodzi ? Nie wiem o czymś ? - spytałam zdezorientowana. Nic nie odpowiedział tylko położył mnie na łóżku i zaczął mnie namiętnie całować. Po czym spróbował zdjąć mi bluzkę co mu się nie udało, lecz po kilku próbach uległam mu. Następnie ja ściągnęłam mu bluzkę. Po 2 minutach byliśmy cali nadzy i zaczęliśmy cię namiętnie całować Zayn schodził coraz niżej mnie całować od szyi po brzuch. Zayn chciał czegoś więcej, ale ja nie więc mu przerwałam.
-Zayn ja nie chcę. Przepraszam....
-No... Ym... To ja przepraszam, że tak szybko i wogóle ...
-Ale Zayn nie o to chodzi dzisiaj się tyle wydarzyło i po prostu ..... - nie dokończyłam bo Zayn mnie pocałował . Ubraliśmy się i poszliśmy spać. Obudził mnie mój telefon o 2.30, a dzwonił ....

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Informacja

Przepraszam was bardzo kochani miał być dzisiaj dodany kolejny rozdział, ale nie mogę go dodać ponieważ wyjeżdżam na cały tydzień. Obiecuje, że jak mi się uda to dodam rozdział. Kocham was xxx

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Rozdział 1.

Był całkiem ładny dzień przynajmniej tak właśnie się zapowiadało... Został ostatni tydzień szkoły i w końcu moje upragnione wakacje. Wylatywałam z Zaynem do Włoch na 2 tygodnie. Co prawda byliśmy ze sobą dopiero jakiś tydzień ale to nam nie przeszkadzało i postanowiliśmy jednak pojechać razem. Dzisiaj była niedziela więc postanowiłam poleniuchować. Usłyszałam dzwięk dzwonka smsa.był on od Zayna:
"Hejka kocie śpisz ? Nudzi mi się nie mam co robić chłopaki gdzieś wyszli i pomyślałem że jak nie śpisz to może do ciebie wpadnę. Co ty na to ? Jak nie chcesz to zrozumiem ...  xxx" szybko odpisałam: "Nie nie obudziłeś mnie xx . No pewnie wpadaj o każdej porze dnia i nocy. Czekam xxx " Nie musiałam długo czekać na odpowiedz przyszła zanim zdążyłam odłożyć telefon na półkę. A brzmiał on tak: "To będę za pół godziny, był bym wcześniej, ale muszę jeszcze coś załatwić xxx" Po przeczytaniu tego smsa poszłam odświeżyć się do łazienki ubrałam jeanowe krótkie spodenki i biała luźną bluzkę z flagą Anglii do tego białe krótkie converse. Włosy zostawiłam w kompletnym nieładzie i zrobiłam lekki makijaż Wyszłam z łazienki po 20 minutach. Zostało jeszcze 10 minut do przyjścia Zayna więc postanowiłam w tym czasie ogarnąć swój pokój.
                                             *********Z perspektywy Zayna*********
 Po odłożeniu telefon ubrałem się i szybko wyszedłem z domu. Usłyszalem tylko jak chłopaki krzykneli "Gdzie tak pędzisz?!", "Pali się ?!" Nic im nie odpowiedziałem tylko wsiadłem do auta i ruszyłem najpierw do centrum handlowego do Jubilera a następnie do kwiaciarni. Po czym od razu skierowałem się do Vicki domu Pozostało jeszcze 5 minut kiedy dojechałem pod dom mojej ukochanej. Postanowiłem jeszcze poczekac te 5 minut.
                                             *********Z perspektywy Vicki*********
 Jeszcze 5 minut i Zayn ma przyjechać. Postanowiułam jakoś zabic ten czas więc usiadłam wygodnie na kanapie i włączyłam 4funtv leciała akurat piosenka The Wanted "Chasing The Sun" zaczełam sobie podśpiewywać bo uwielbiałam tą piosenką i doskonale znałam jej tekst. Jak juz się skończyła wyłączyłam TV i akurat zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć i ujrzałam tam mojego ukochanego.
                                           *********Z perspektywy Zayna*********
Zadzwoniłem i czekałem aż mi otworzy. Po chwili drzwi się uchyliła i staneła w nich moja dziewczyna. Wręczyłem jej wielki bukiet róz i po chwili pudełko po czym ją przytuliłem i namiętnie pocałowałem. Gdy się juz od siebie oderwaliśmy zajrzała do niego i powiedziała:
-Boże Zayn dziękuje to jest piękne . Nie wiem jak mam ci dziękować. Choć wejdźmy do domu i pomyślimy jak ci mam się odwdzięczyć, ok ? - zaproponowała (w tym pudełu była branzoletka z inicjałami jej i Zayna)
-Ok.- uśmiechnąłem się. 
                                           *********Z perspektywy Vicki*********
-Wiem jak mi się odwdzięnczysz ..- poruszał łobuziarsko brwiami.
-Oooooo nie co to to nie! Nie ma mowy !- odmówiłam
-Ej no ...- nie dałam mu skończyć
-Nie Zayn nie mam mowy może innym razem ale dzisiaj nie mam ochoty.
-No weź proszę - namawiał mnie
-Zayn nie !- krzyknełam stanowczo i poszłam do kuchni po coś do picia. Zayn ruszył za mną objął mnie w tali lecz ja próbowałam się wyrwać  i szepnął mi do ucha:
-Skarbie przepraszam. Obiecuję że już nie będę taki nachalny. Naprawdę ..- przeprosił ładnie
-Doba skończ już. - zapyskowałam lecz on odwrócił to w żart 
-Co pyskować się zachciało do tatusia ? - wziął mnie na ręce zaniósł do góry i zaczął łaskotać 
-Puść mnie Zayn puść !! Proszę wiesz że tego nie lubię ! - Krzyczałam śmiejąc się przy tym. po pewnym czasie przestał mnie łaskotać.
-To co robimy ? -zapytał
-Em .. No nie wiem ... Idziemy do parku na spacer ?
-Spoko mi tam pasuje- uśmiechnął się. 
-No dobra to czekaj wezmę torebkę oraz jeszcze kilka rzeczy i lecimy, poczekasz ?
-No pewnie - uśmiechnął się a ja spakowałam do torebki telefon, klucze, portfel, zapalniczkę i papierosy.
-Dobra to chodźmy. - pociągnęłam go za rękę i poszliśmy w stronę drzwi wyszliśmy i po 5 minutach byliśmy już w parku usiedliśmy na którejś ławce wyciągnęłam zapalniczkę papierosa i zapaliłam. 
-Vicki ! - Krzyknął Zayn.
-Co ?! - zapytałam zdezorientowana i po chwili przypomniałam sobie że on nie lubi jak ja pale.
-Vicki miałaś rzucić ! - wydawał się być zdenerwowany.
-No tak wiem ale uwierz to nie jest takie łatwe ! I nie wrzeszcz na mnie to jest moje życie i to JA będę o nim decydować a nie ty !! - odpowiedziałam również zdenerwowana
-Vicki chcesz się pokłócić ?! - zapytał
-Nie, i także nie chce abyś rządził moim życiem !
-Dobrze, dobrze odwalam się ! - krzyknął. Miałam tego dosyć wstałam i odeszłam. Szedł za mną ale po pewnym czasie zgubiliśmy się już nie było go za mną. Czułam jak łzy spływają mi po policzku. Skręciłam w jakąś ciemną i nieznaną mi uliczkę zauważyłam że jakiś facet idzie tuż za mną, więc przyśpieszyłam kroku bardzo się bałam nie wiedziałam co mam zrobić. Nie wiem jakim cudem zobaczyłam w oddali Zayna zaczęłam krzyczeć:
-Zayn, Zayn, Zayn !!! Zayn pomocy pomóż mi ! Pomocy !! - Zaczęłam krzyczeć i wołać Zayna, lecz ten facet złapał mnie zasłonił usta i zaczął obmacywać chciałam się wyrwać ale tak mnie ścisnął, że nie mogłam nic zrobić. Wydawało mi się, że Zayn mnie usłyszał ...
                           *********Z perspektywy Zayna 15 minut wcześniej*********
Kiedy to powiedziała posmutniałem. Odeszła ja zaraz poszedłem za nią lecz po chwili straciłem ją z oczu. Martwiłem się o nią. Bałem się, że coś sobie zrobi. Szedłem tak i szedłem aż nagle usłyszałem krzyk. Był bardzo podobny do głosu Vicki poszedłem w kierunku tego krzyku i zobaczyłem moja ukochaną która obściskuje jakiś pedofil. Wkurzyłem się jak nigdy pomyślałem" Nikt nie będzie obściskiwał mojej dziewczyny NIKT!"  Pobiegłem tam i ....

niedziela, 19 sierpnia 2012

Bohaterowie.

Victoria Rayson Jest dziewczyna wiedząca czego chce i zawsze dążącą do tego. Ma 18 lat. Mieszka w Loondynie. Lubi tańczyc i śpiewać. Jest dziewczyną Zayna Malika z zespołu One Direction. Jej najlepszą przyjaciółką jest Ola Magdalek są ze sobą bardzo zrzyte jak siostry której nie ma. Zresztą tak jak rodziców. Jej mama i tata zginęli w wypadku samochodowym dwa lata temu gdy miała 16 lat.




















Ola Magdalek Jest pogodna dziewczyną. Ma 18 lat. Mieszka w Londynie niedaleko swojej przyjaciółki Vicki.Podróżuje się w Louise Tomlinsonie. Bardzo lubi malować i śpiewać.














Miranda Black Jest największym "plastykiem". Nigdy nie była naturalną. Od pewnego czasu podkochuje się w Zaynie Maliku. Ma 18 lat. Mieszka w Londynie. Jest z natury wredną dziewczyną.



















Harry Styles:



















Zayn Malik:



















 Louis Tomlinson:



















Liam Payn:



















Niall Horna:

















-----------------------------------------------
Oto bohaterowie . Fajni nie ? :D Ten plastik to bez kitu plastik blee